Najwyższa Izba Kontroli ma zastrzeżenia, czy niektórzy opolscy starostwie skutecznie kontrolują szkoły nauki jazdy

W 2021 roku na Opolszczyźnie w każdych stu wypadkach drogowych zginęło statystycznie prawie 15 osób. To znacznie powyżej średniej krajowej (niecałe 10 ofiar śmiertelnych na sto wypadków). Polska w 2021 roku miała ten wskaźnik najgorszy w całej Unii Europejskiej.

W Niemczech w stu wypadkach zginęła statystycznie jedna osoba.

W 2022 roku ponad 3 tysiące wypadków drogowych spowodowali najmłodsi kierowcy, to 16 procent wszystkich wypadków, do których doszło z winy kierowców.

Główne przyczyny, to nadmierna szybkość, wymuszanie pierwszeństwa na drodze czy złe zachowania wobec pieszych. W opinii Najwyższej Izby Kontroli młodych ludzi cechuje skłonność do zachowań ryzykowanych na drodze, dlatego trzeba podnieść skuteczność szkoleń.

W 2013 roku zmieniła się ustawa o kierowcach, która ma zwiększyć nadzór nad jakością szkolenia kandydatów na kierowców. Zobowiązano do tego starostwa, które min. mają obowiązek publikowania wyników zdawalności egzaminu dla szkół jazdy ze swojego terenu i kontrolowania na bieżąco prasy OSK.

NIK właśnie opublikował wyniki swojej kontroli systemu szkolenia kierowców, która generalnie źle oceniła nadzór ze strony powiatów.

W województwie opolskim szczegółowo skontrolowano pracę wydziałów komunikacji w Prudniku i Strzelcach Opolskich w latach 2018 - 2020. Obaj starostwie dostali z NIK-u uwagi, co należy poprawić.

Zarzuty dotyczą tego, że pracownicy powiatów nierzetelnie kontrolowali ośrodki szkoleniowe, np. nie mierzyli czy powierzchnia sal wykładowych odpowiada przepisom, nie uczestniczyli w zajęciach praktycznych, nie analizowali tras jazd szkoleniowych.

W obu powiatach nie sprawdzano także w centralnych rejestrach, czy instruktorzy jazdy nie byli karani za przestępstwa drogowe, łapówkarstwo czy przestępstwa seksualne.