Właściciel pasieki wyjechał na kilka dni na święta. Złodziej wykorzystał jego nieobecność.
Kradzież dwóch uli zgłosił policji pszczelarz z Konradowa w gminie Głuchołazy.
W czasie jego kilkudniowej nieobecności nieznany sprawca wszedł do ogrodu za domem pszczelarza i zabrał dwa ule z pszczołami, które w tym okresie zimują.
Głuchołaskie koło Związku Pszczelarzy ostrzegło swoich członków, aby pilnowali swojej własności.
Kradzieże uli są coraz częstszym problemem polskich pszczelarzy. Ul kosztuje około 300 złotych, drugie tyle trzeba wydać na zakup rodziny pszczelej.