Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Nysie deszcz, w strefie przygranicznej w Czechach atak zimy i zamknięte górskie drogi

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
fot. Javorník a jeho dění (Michal Zajonc)
Poniedziałek (12 października) w Nysie upływa pod znakiem deszczu. Synoptycy zapowiadają też mocne opady na noc z poniedziałku na wtorek. Nasi południowi sąsiedzi zmagają się za to z opadami śniegu. Za Jesenikiem, na przełęczy pod Czerwoną Górą (1013 m n.p.m.) zaatakowała zima.

Na przełęczy czerwonohorskiej panuje temperatura 0°C. Spadł tu śnieg i deszcz ze śniegiem, który sparaliżował ruch na drodze krajowej nr 44 prowadzącej od polsko-czeskiej granicy w Głuchołazach przez Jesenik do Sumperku. Z Nysy jest tutaj 50 km, z Głuchołaz niecałe 40 km.

Jak informuje portal JAVORNÍK a jeho DĚNÍ na serpentynach prowadzących do przełęczy intensywne opady śniegu uformowały zaspy, a ciężarówki, a nawet samochody osobowe utknęły w nich. Droga jest całkowicie nieprzejezdna i zamknięta na odcinku od Filipowic do miejscowości Kouty nad Desnou. Z powodu warunków pogodowych zamknięta jest też droga z Beli pod Pradziadem w kierunku Karlovej Studzianki.

Na Biskupiej Kopie (890 m n.p.m.) na razie śladu śniegu nie ma. Tak informują pracownicy Schroniska "Pod Biskupią Kopą".

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto