Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Efektem pirackiego rajdu motocyklem po Jesenikach jest ogromny mandat. Dzikich rajdowców z Polski nie brakuje w Czechach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Trzej motocykliści przejechali po śniegu główny grzbiet Jeseników, płosząc zwierzynę i niszcząc roślinność.
Trzej motocykliści przejechali po śniegu główny grzbiet Jeseników, płosząc zwierzynę i niszcząc roślinność. Kolaż MD
Czeska policja ustala tożsamość trzech motocyklistów, którzy w ostatnią sobotę (20 stycznia) przejechali na motocyklach terenowych zaśnieżony, główny grzbiet Jeseników. Przy okazji zniszczyli przyrodę i złamali kilka zakazów.

O nielegalnym rajdzie motocyklistów poinformowała dyrekcja Obszaru Chronionego Jeseniki.

Z tego, co udało się ustalić na podstawie śladów na śniegu oraz od przypadkowych świadków, trzy osoby na terenowych motocyklach wyruszyły z Małej Morawki.

Motocykliści przejechali przez chronione tereny leśne na szczyt Wysokiej Hali (1464 metry nad poziomem morza). Głównym grzbietem Jeseników pokonali odległość ponad 10 kilometrów i dojechali aż do Seraka (1351 metrów).

Uczestnicy rajdu złamali kilka przepisów, zakazujących wjazdu na tereny objęte ścisłą ochroną przyrody. Ich motocykle bardzo hałasowały, płosząc zwierzęta i przeszkadzając innym ludziom. Przy okazji poniszczyli też sporo drzew i kosodrzewiny.

Mijani przez nich turyści zawiadomili o rajdzie policję, która wysłała w tej rozległy rejon kilka patroli, ale nie udało się zatrzymać motocyklistów.

Dyrekcja Obszaru Ochronnego Jeseniki prosi turystów, który w czasie swojej sobotniej wędrówki po górach widzieli motocyklistów, o przekazanie informacji czy zdjęć pomagających w ich identyfikacji. Ktoś mógł widzieć, gdzie parkowali, gdzie ładowali swoje motocykle na przyczepy samochodowe.

Kary za taki piracki rajd po górach mogą być surowe.

Niedawno na terenie parku Narodowego Karkonosze w Czechach zatrzymano grupę na motocyklach. Każdy kierowca dostał grzywnę wysokości 100 tysięcy koron czeskich (czyli ok. 19 tysięcy złotych).

Zdarza się, że kierowcy z Polski także wypuszczają się na hałaśliwe rajdy motocyklami czy quadami po przygranicznych Jesenikach, łamiąc zakazy wjazdu na tereny leśne czy obszary chronionej przyrody.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Efektem pirackiego rajdu motocyklem po Jesenikach jest ogromny mandat. Dzikich rajdowców z Polski nie brakuje w Czechach - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na glucholazy.naszemiasto.pl Nasze Miasto